Gdy pracowałam w Gwatemali jedną z moich ulubionych roślin we wnętrzach była kariota. Znacie ją? Nazywana jest także rybim ogonem, fishtail palm lub po hiszpańsku cola de pescado od charakterystycznego kształtu liści. Należy do rodziny arekowatych i pochodzi z tropikalnej Azji i Oceanii.
Zastosowane tu karioty to
Caryota urens czyli kariota parząca. Nazwa pochodzi od tego, że jej owoce, kwaśne jagody, są parzące.
Lubiłam ją stosować, gdyż w tamtym klimacie praktycznie była bezobsługowa w uprawie, doskonale znosiła cień a jedyny problem pojawiał się jak urosła zbyt duża. W tym projekcie - ogrodzie we wnętrzu w miejskiej rezydencji zaprojektowanej przez architekta Petera Giesemanna - zastosowałam 3 duże karioty i jedną małą. Wszystkie były naprawdę duże i aż 8 silnych panów brało udział w przeniesieniu ich do wnętrza. Zaprojektowałam również płyty kamienne po których przechodzi się do schodów i do łazienki dla gości. Pomiędzy płytami zasadziłam skrytokwiaty, filodendrony oraz paprocie tropikalne.
|
Cały hall jest oszklony. Do drewnianych schodów prowadzą kamienne płyty wśród roślin. |
Karioty parzące dorastają w naturze do 20 m wysokości i mają jeden pień - w przeciwieństwie do spotykanych u nas
Caryota mitis czyli karioty łagodnej, która zazwyczaj jest wielopniowa.
|
Wejście do domu też nieco nietypowe, bo główne drzwi zrobione są ze szkła. |
|
Projekt po posadzeniu skrytokwiatów i filodendronów. |
|
Niestety, rzeczywistość często modyfikuje pomysły projektanta. W domu mieszkają dwa zadziorne pieski więc niestety bardzo szybko zielone poszycie zaczęło podupadać. Wpadłam więc na pomysł zamienienia ogrodu tropikalnego w ogród kamienny.
|
Wspólnie z panem Antonio poukładaliśmy różnej wielkości szare otoczaki i żeźby kamienne. |
|
Na zdjęciu jeden z winowajców |
|
Widok ogrodu z 1 piętra, widać oszklony hall i wielkie karioty |
|
Na pniach zainstalowałam storczyki i oplątwy a zbyt wysoką w takim przypadku lampę wymieniłam na znacznie mniejszą, kamienną |
U nas niestety bardzo trudno wyhodować karioty takich rozmiarów - no chyba, że ktoś ma szklarnię naprawdę dużą. Spotyka się jednak kariotę łagodną. Uprawa tego gatunku też nie jest najłatwiejsza w naszych warunkach. Roślina lubi wysoką wilgotność powietrza i niestety w zimie nie jest zbyt szczęśliwa w mieszkaniu.
Na koniec zobaczmy jak wyglądają kwiaty i owoce, bo są naprawde atrakcyjne.
|
Kwiaty karioty (zdjęcie ze strony www.messersmith.name) |
|
Kwiaty z bliska (zdjęcie ze strony http://sageisland.blogspot.com) |
|
... i owoce (zdjęcie ze strony www.messersmith.name) |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz